Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Ciechocinka: - Chcę uspokoić nastroje, otworzyć nowy rozdział współpracy. Nie będzie zwolnień

Grażyna Rakowicz
- Myślę, że ciechocińscy radni są rozsądni i będą chcieli ze mną dobrze współpracować. Cała czternastka. Choć do tej pory, niektórzy z nich byli ze sobą poróżnieni, ale liczę na to, że teraz uda się wszystkich radnych do tej współpracy namówić. Przecież chodzi tu o dobro mieszkańców i dalszy rozwój miasta. - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską" Jarosław Jucewicz, burmistrz elekt Ciechocinka.
- Myślę, że ciechocińscy radni są rozsądni i będą chcieli ze mną dobrze współpracować. Cała czternastka. Choć do tej pory, niektórzy z nich byli ze sobą poróżnieni, ale liczę na to, że teraz uda się wszystkich radnych do tej współpracy namówić. Przecież chodzi tu o dobro mieszkańców i dalszy rozwój miasta. - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską" Jarosław Jucewicz, burmistrz elekt Ciechocinka. UM Ciechcoinek
Jak przychodzi nowy włodarz, to urzędnicy obawiają się zmian na swoich stanowiskach, a ja bardziej chcę zobaczyć jakie kompetencje mają zatrudnione w magistracie osoby. Chcę też uspokoić nastroje pracowników, bo podczas kampanii tymi zwolnieniami mocno straszono – że dojdzie do nich nie tylko w urzędzie, ale i w jednostkach mu podległych. I na pewno będę chciał uporządkować pracę Wydziału Finansów. Obecnie jest tu bardzo niestabilna sytuacja - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską" Jarosław Jucewicz, burmistrz Ciechocinka.

Gratuluję wygranej i zapytam od razu, jak mijają panu pierwsze dni po wyborach?
Dziękuję pani za gratulacje. Wiele ich cały czas otrzymuję, telefon dzwoni bez przerwy… A z drugiej strony zacząłem się już przygotowywać do objęcia stanowiska burmistrza, moje zaprzysiężenie zaplanowano na 9 listopada. Jak najbardziej, mieszkańcy mogą przyjść na tę uroczystość do sali posiedzeń Rady Miasta, w ciechocińskim urzędzie.

A jaka będzie ta współpraca pana z Radą Miasta?
Myślę, że ciechocińscy radni są rozsądni i będą chcieli ze mną dobrze współpracować. Cała czternastka. Choć do tej pory, niektórzy z nich byli ze sobą poróżnieni, ale liczę na to, że teraz uda się wszystkich radnych do tej współpracy namówić. Przecież chodzi tu o dobro mieszkańców i dalszy rozwój miasta.

Wygrał pan zdecydowanie w drugiej turze, z kandydatem popieranym przez PO. Jak pan sądzi, dlaczego?
Od 2017 roku pracowałem z mieszkańcami i dla mieszkańców, realizując do tej pory, jako radny, ich postulaty. Ich oczekiwania. Mój kontrkandydat, popierany w drugiej turze przez PO, trochę ten Ciechocinek opuścił i zajął się bardziej karierą trenerską. A postanowił zawalczyć o fotel burmistrza miasta, kiedy tę karierę zakończył. Ja natomiast jestem mieszkańcem Ciechocinka, który dobrze zna bieżące sprawy miasta. Oddano na mnie ponad 1876 głosów, to bardzo dobry wynik. A było łącznie sporo, bo 12 kandydatów, co oznacza, że w Ciechocinku wygrała demokracja.

Potwierdził pan na antenie TVP Bydgoszcz, że jeden z komitetów złożył protest wyborczy. Pojawiło się podejrzenie, że podczas kampanii kupowano głosy…
Dla mnie, także z punktu widzenia mieszkańca miasta, takie przekupywanie wyborców jest nie do przyjęcia. Sprawa jest w toku, ale ciągle mam nadzieję, że podczas tej kampanii takie praktyki jednak nie miały w Ciechocinku miejsca. Nie o takie zachowania w mieście walczyliśmy, aby w tak nieuczciwy sposób chcieć wygrać wybory tym samym próbować przeciągnąć na swoją stronę wyborców.

Przewiduje pan zmiany na stanowiskach w urzędzie? Zwykle po wyborach takie obawy wśród urzędników się pojawiają.
Wiadomo, że jak przychodzi nowy włodarz, to urzędnicy obawiają się zmian na swoich stanowiskach, a ja bardziej chcę zobaczyć jakie kompetencje mają zatrudnione w magistracie osoby. Chcę też uspokoić nastroje pracowników, bo podczas kampanii tymi zwolnieniami mocno straszono – że dojdzie do nich nie tylko w urzędzie, ale i w jednostkach mu podległych. I na pewno będę chciał uporządkować pracę Wydziału Finansów. Obecnie jest tu bardzo niestabilna sytuacja kadrowa, bo Skarbnik Miasta jest na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Są też braki kadrowe. Do tej pory, w zakresie prac tego wydziału, miasto zlecało wykonanie pewnych usług osobom z zewnątrz. Chcę to zmienić i ogłosić nabór na wakaty w tym wydziale.

Od czego pan zacznie swoje urzędowanie?
Będę chciał się bardziej skupić na pozyskiwaniu środków unijnych, ponieważ, według mnie, Ciechocinek troszkę to zaniedbał. Uważam, że w dobie kryzysu, rosnących cen za energię i inne media, należałoby tymi środkami z UE finansować więcej zadań, które obecnie Rada Miasta Ciechocinka – w ramach budżetu, zaplanuje na 2023 rok. Chodzi mi o to, aby pewnych zadań nie finansować z tego budżetu stałego, który jest na poziomie 65 mln zł. Miasto na inwestycje przeznacza 8,7 mln zł. Dzięki tym unijnym środkom, nasze miasto zacznie się szybciej i lepiej rozwijać, chociażby w zakresie budowy nowych ścieżek rowerowych czy turystycznej infrastruktury. Będę też chciał otworzyć nowy rozdział współpracy między uzdrowiskiem, czyli przedsiębiorcami, właścicielami hoteli i sanatoriów, a miastem, czyli samymi mieszkańcami. Aby ta współpraca między tymi stronami była i lepsza, i bardziej trwała, bo przecież to przedsiębiorcy zatrudniają mieszkańców Ciechocinka. W ten sposób chcę doprowadzić do tego, że jednym i drugim będzie żyło się lepiej. Będzie więcej pracy na miejscu, co jest teraz bardzo ważne.

W jakiej kondycji finansowej jest dzisiaj Ciechocinek?
W dobrej. Ciechocinek nie jest gminą zadłużoną. Na bieżące wydatki zawsze były w mieście środki. Jego budżet to koszty stałe - od 65 proc. do 70 proc., dodatkowe koszty to wydatki bieżące plus inwestycje więc sądzę, że przy dobrym moim działaniu i przy współpracy Rady Miasta, ten budżet będzie można zwiększyć nawet do 80 mln zł. Takie jest moje życzenie i taki cel, o który chcę zawalczyć, aby go zrealizować.

Mamy inflację, gdzie planuje pan oszczędności?
Na pewno w wydatkach dotyczących oświetlenia ulicznego, w obsłudze czy w ogrzewaniu budynków administracyjnych. Mam wiedzę techniczną, chociażby w zakresie energetyki czy pokrewnych zawodów i spróbuję także ją wykorzystać, albo służyć dobrą radą. Aby były oczekiwane efekty.

Skoro o energii mowa, Ciechocinek rozwiązał już kwestie węgla czy to zadanie ciągle przed panem?
Miasto włączy się do dystrybucji węgla, po tej niższej, gwarantowanej przez rząd cenie. Pełniący do tej pory obowiązki burmistrza konsultował już tę kwestię, ja będę musiał się jej jeszcze przyjrzeć. I bardziej w tę tematykę wdrożyć, bo Rada Miasta o tych działaniach nie była informowana, więc gdy byłem radnym nie miałem szczegółowej wiedzy o dystrybucji węgla w Ciechocinku. Na pewno mamy już wybrany podmiot, który zajmie się jego sprzedażą - jest to firma prywatna. Z tego co wiem, zebrano już 80 wniosków tych chętnych, którzy chcą, aby gmina im ten tańszy węgiel dostarczyła. Więc teraz wchodząc w te buty nowego burmistrza jestem przekonany, że miasto powinno w ten projekt wejść. Tym bardziej, że mieszkańcy mają problem z kupnem tego węgla na rynku, po tak dobrych cenach jakie oferuje rząd.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ciechocinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto