Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyprzedaże aut. Ile można zaoszczędzić kupując nowy samochód?

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Zasada jest prosta – im większa zniżka tym większa szansa, że klient zjawi się w salonie.
Zasada jest prosta – im większa zniżka tym większa szansa, że klient zjawi się w salonie. Przemyslaw Swiderski
Po kłopotach związanych z dostępnością aut na rynku związanych z pandemią, wyprzedaże samochodów na dobre wróciły w ubiegłym roku. A jak sytuacja wygląda obecnie i czy łowcy okazji mają na co polować w salonach sprzedaży?

Spis treści

Tak działa mechanizm wyprzedaży

Wartość upustów to wypadkowa wielu czynników. Zwykle zależy jednak m.in. od ilości niesprzedanych aut. Jeśli więc w danym roku sprzedaż była niska, wtedy klienci mogą liczyć na większe upusty. Wiele zależy także od dostępności aut oraz ich popularności, ale rabat musi być proporcjonalny do ceny.

Nie wszystkie marki zdecydowały się na zaproponowanie wyprzedaży rocznikowych, a w przypadku niektórych obejmują one tylko wybrane modele. Inni wprowadzili co prawda upusty jak, ale trudno je uznać za ofertę związaną z końcem roku.

W kwestii wyprzedaży rocznika nie zmieniło się tylko jedno. Zasada jest prosta – im większa zniżka tym większa szansa, że klient zjawi się w salonie. Nawet jeśli okaże się, że nie dotyczy ona poszukiwanego przez niego samochodu, to i tak jest duża szansa, że kupi auto, bo już zjawił się w salonie sprzedaży. Należy jednak pamięć, że jednym ze stosowanych haczyków jest używanie określenia: „Liczba modeli w promocji ograniczona". Oznacza to, że rabat w cenniku jest, ale aut w podanej cenie może być tyle, co na lekarstwo.

Ile można zaoszczędzić kupując nowy samochód?

Toyota to lider rejestracji nowych aut w Polsce w minionym roku. Co ma do zaoferowania? Przykładowo Corolla Sedan RM2022 w 125-konnej wersji Comfort+Tech+Style jest tańsza o 12 tys. zł i kosztuje obecnie 98 tys. 400 zł. To 10,9 proc. rabatu.

Corolla Hatchback z 2023 r. ze 140-konnym silnikiem i wyposażeniem Comfort obecnie jest wyceniona na 112 tys. 100 zł, czyli też o 12 tys. mniej (9,7 proc. upustu).

Rabat przygotowano również na elektryczny model bZ4X. Wariant Prestige o mocy 204 KM oferowany jest z rabatem 21 tys. zł. Kosztuje 221 tys. 900 zł, czyli o 8,6 proc. mniej.

Jak to wygląda w innych markach? Przykładowo w Volkswagenie, Tiguan II kosztuje 130 tys. 90 zł, czyli 14 tys. 300 zł mniej, (rabat 9,9 proc.). T-Cross kosztuje 98 tys. 790 zł, a Taigo 96 tys. 290 zł. Rabat wynosi 5 tys. zł, czyli odpowiednio 4,8 i 4,9 proc.

Na mniejsze rabaty mogą liczyć kupujący Hyundaia. Model Tucson oraz i30 hatchback jest tańszy o 2 tys. zł, niezależnie od wybranej wersji. Więcej zyskamy kupując pojazd elektryczny. Hyundaia Ioniq 5, 58 kWh 2WD 170 KM kosztuje mniej o 11 tys. zł, czyli 208 tys. 900 zł. Rabat wynosi 5 proc.

Zaoszczędzić mogą także kupujący Mazdę. Tu najkorzystniej prezentuje się oferta na Mazdę 2 Hybrid z rocznika 2022, która w 116-konnej wersji Pure kosztuje 84 tys. 900 zł, a z rocznika 2023- 86 tys. 900 zł. To o 16 tys. zł i 14 tys. zł taniej, rabat 15,9 oraz 13,9 proc.

Nie wszystkie marki informują jednak o rabatach. Renault i Dacia nie prowadzi ogólnopolskiej promocji, a o konkretne rabaty trzeba dowiadywać się bezpośrednio w salonach sprzedaży.

Nietypowa propozycja Sody i Kii

– Rok Nowości Škody rozpoczynamy odejściem od tradycyjnego modelu wyprzedaży rocznika. Korzystając z okazji, jaką stwarza wymiana gamy modelowej, skupimy się na wyprzedaży samochodów obecnej generacji. I – oprócz stosunkowo niewielkiej ilości samochodów z roku 2023 z magazynów marki – mówimy o samochodach z roku 2024! Dla łowców okazji przyzwyczajonych do wyprzedaży przygotowaliśmy zatem ofertę opartą – w zależności od modelu – zarówno na promocyjnym, bardzo atrakcyjnym finansowaniu zakupu, jak również tradycyjnych upustach i to zarówno dla samochodów dostępnych od ręki oraz zamawianych do produkcji. Chcemy podkreślić, że problemy z dostępnością, do których cała branża przyzwyczaiła się przez ostatnich kilka lat, już mamy za sobą. W tym zakresie samochody z obecnej generacji są szczególnie atrakcyjne – komentuje Michał Bajon, Dyrektor Sprzedaży Škoda.

W momencie przygotowywania materiału, marka nie publikowała jeszcze konkretnej oferty wyprzedażowej.

Inną drogę wybrała także Kia. Marka nie oferuje klasycznych rabatów do których przyzwyczaili się nabywcy, ale skupiła się na promocyjnym finansowaniu modeli Sportage, Sorento, Ceed, XCeed, Stonic.

Komentarz eksprta

Dariusz Balcerzyk - ekspert Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR

Po kilku latach przerwy, związanej przede wszystkim z epidemią COVID-u i małą dostępnością samochodów, wróciły tradycyjne na polskim rynku wyprzedaże aut z mijającego rocznika, czyli pojazdów wyprodukowanych w danym roku kalendarzowym. Sprzedawcy zachęcają wówczas klientów do zakupu nowego samochodu, wykorzystując przekonanie zakorzenione wśród polskich klientów, że jedną z najważniejszych kwestii, decydujących o atrakcyjności auta jest jego wiek liczony zgodnie z kalendarzem. Według takiego rozumowania samochód wyprodukowany w październiku i kupiony w grudniu jest nowy, zaś ten sam nabyty w styczniu następnego roku jest pojazdem rocznym, czyli już „starym”. Stąd popularność wyprzedaży aut na przełomie roku i przeświadczenie klientów (podtrzymywane przez sprzedawców) o okazyjnym zakupie dokonywanym pod koniec danego roku lub na początku kolejnego.

Interes sprzedawców jest oczywisty: sprzedanie jak najszybciej jak największej liczby aut. Czy jest to równie dobry interes dla kupujących? I tak, i nie. Na plus należy zaliczyć niższą (przeważnie) cenę auta z poprzedniego roku, które de facto jest nowe, czasem wyprodukowane zaledwie kilka tygodni lub miesięcy wcześniej. Czasem zamiast niższej ceny (lub wraz z nią) można uzyskać dodatkowe wyposażenie, za które normalnie należałoby zapłacić. Minusem kupowania pojazdu z wyprzedaży jest wybór ograniczony do tego, czym sprzedawca dysponuje "na placu", czyli zakup auta "od ręki". Jeśli sprzedawca ma tylko czerwone auta, to nie mamy co marzyć o samochodzie w kolorze butelkowej zieleni. Musimy brać to, co jest na miejscu, tu i teraz. Jeśli zaś nie przywiązujemy się nadto do takich drobiazgów, jak kolor nadwozia, konkretny napęd czy wyposażenie, a zależy nam na szybkim i okazyjnym zakupie, to wyprzedaż rocznika może być taką okazją.

Należy jednak pamiętać, że sprzedawcy proponują różnego rodzaju oferty specjalne także w ciągu roku, a wyprzedaż poprzedniego rocznika nie jest w tym względzie samotnym wyjątkiem. Czasem, jeśli nie jesteśmy przynagleni sytuacją osobistą, warto poczekać na inną - równie atrakcyjną, a może nawet bardziej - akcję sprzedażową, na którą trafimy poza przełomem roku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyprzedaże aut. Ile można zaoszczędzić kupując nowy samochód? - Motofakty

Wróć na ciechocinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto