Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Nie żyje 21-letni Kamil, kibic Elany. Setki ludzi chcą pomóc jego córce! Trwa zbiórka

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Poszukiwania zaginionego 21-letniego Kamila Kwiatkowskiego z Torunia skończyły się tragicznie. Jego ciało wyłowiono z Wisły. Młody mężczyzna miał zostać ojcem. Na pomoc mającej przyjść na świat Marysi i jej mamie ruszyły błyskawicznie setki osób. Trwa zbiórka pieniędzy na wyprawkę.

Zobacz wideo: Kryzys wieku średniego. Skąd się bierze i czy dotyka wszystkich?

"Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia w Sektorze Niebo" - tymi słowami pożegnali Kamila Kwiatkowskiego kibice Elany. 21-latek był zapalonym fanem toruńskiej drużyny, lubianym w środowisku. Nie wiadomo, co spowodowało w jego życiu tragedię, do której doszło pod koniec czerwca.

Kamil Kwiatkowski nie żyje. Trwa zbiórka dla rodziny

25 czerwca, w piątkowy wieczór, torunianin wyszedł z domu przy ul. Okrężnej i zaginął. O pomoc apelowała jego rodzina. Wszczęte przez policję poszukiwania zakończyły się tragicznym finałem. Zwłoki wyłowiono z Wisły 28 czerwca. Wykluczono udział osób trzecich w tym dramacie. Okoliczności są jednak wyjaśniane pod nadzorem prokuratury.

Na świat przyjdzie Marysia. Trwa zbiórka na wyprawkę

Kamil Kwiatkowski był lubianym w środowisku kibicem. Tragiczny los torunianina i jego rodziny poruszył jednak setki osób i to z różnych regionów kraju. Jak się okazało, młody mężczyzna miał zostać ojcem. Niedługo na świat przyjdzie jego córeczka Marysia. Narodzin oczekuje dziewczyna zmarłego Kamila.

Przyjaciele założyli na portalu Zrzutka.pl zbiórkę pieniędzy pod hasłem "Wyprawka dla Marysi". - Całość zebranej kwoty zostanie przekazana dziewczynie Kamila, która zakupi niezbędne rzeczy. Będą one symbolem Waszego wsparcia i pamięci dla Kamila - piszą organizatorzy zbiórki.

Zobacz także

W błyskawicznym tempie informację o zbiórce udostępniły tysiące osób. Ponad 300 natomiast od razu ją wsparło finansowo. Wśród ofiarodawców znalazły się zarówno pojedyncze osoby, jak i całe rodziny lub grupy kibiców - także spoza Torunia. Z wpłat od 20 do 1700 zł szybko uzbierała się kwota blisko 25 tysięcy złotych. Z pewnością urośnie, bo zbiórka potrwać ma jeszcze 24 dni. Link >>> TUTAJ <<<

Kamil już raz umknął śmierci. Tragiczny los był mu pisany?

21-letni Kamil, jak wspomnieliśmy, był zapalonym kibice Elany Toruń. "Od dobrych kilku lat aktywnie uczęszczający na mecze toruńskiej Elany i udzielający się na wszystkich jej płaszczyznach. Pomagał zarówno w organizacji dopingu (będąc m.in. bębniarzem), jak też w przeróżnych oprawach. Chłopak od wczesnych lat aktywny sportowo, z sukcesami na swoim koncie w boksie amatorskim. (...) Pozytywny, dobry chłopak" - tak opisują go Elanowcy na oficjalnym profili facebookowym.

Trwa głosowanie...

Czy grasz w Lotto?

Elanowcy wspominają też dramatyczne wydarzenia z życia Kamila, które skłaniają do refleksji. Nim życiowa tragedia w ostateczny sposób naznaczyła los 21-latka, zdążył już raz ujść śmierci. Uczestniczył w pamiętnym wypadku drogowym, do którego doszło podczas powrotu toruńskich kibiców z meczu JKS Jarosław ze Stalą Rzeszów. To był 7 maja 2018 roku. W wypadku zginął jeden z elanowców, a Kamil trafił w ciężkim stanie do szpitala.

Wówczas wolą walki o życie Kamil zadziwił nawet lekarzy. Rokowania nie były dobre. Młody torunianin wyszedł ze śpiączki, powrócił ostatecznie do aktywności życiowej, choć nie była to już stuprocentowa sprawność. Na trybunach sportowych znów był jednak obecny, wspierał ukochaną Elanę, układał sobie też życie prywatne.

Wielki ból rodziny i przyjaciół, ale i mobilizacja dla córeczki

Pogrzeb Kamila Kwiatkowskiego odbył się w minioną sobotę, 3 lipca. W ostatniej drodze towarzyszyła mu nie tylko pogrążona w smutku rodzina, ale i kibice, sąsiedzi, znajomi. Nabożeństwo żałobne odprawiono w kościele pw. Michała Archanioła na Rybakach. Sama ceremonia pogrzebowa odbyła się natomiast na nowym cmentarzu przy ul. Poznańskiej. Tutaj pochowano 21-latka.

Dziś dla wszystkich najważniejszym jest wsparcie córeczki Kamila, która dopiero ma przyjść na świat. Zgodnie z apelem przyjaciół, wiele osób zamiast kupować kwiaty na pogrzeb, pieniądze wpłaciło na zbiórkę. Zrzutka "Wyprawkę dla Marysi" wciąż trwa. Każda wpłacona tutaj kwota nie tylko bardzo się przyda mamie i dziecku, ale też jest dowodem pamięci o zmarły tacie.

"Na to, co się stało, już wpływu nie mamy. Czasu nie cofniemy. Pamiętajcie jednak, iż nie słowa, a czyny są tutaj najważniejsze" - apelują przyjaciele - kibice.

Odzew na ich akcję już jest poruszający, a rośnie z każdym dniem.

JAK MOŻNA POMÓC?
Zbiórka pieniędzy pod hasłem "Wyprawka dla Marysia" założona została przez przyjaciół zmarłego Kamila Kwiatkowskiego na portalu Zrzutka.pl. Link >>> TUTAJ <<<

  • Wszystkie zebrane pieniądze przekazane będą dziewczynie zmarłego, która spodziewa się przyjścia na świat ich wspólnego dziecka - córeczki Marysi.
  • Zbiórka ma potrwać do końca lipca.
  • Zebrano już blisko 25 tysięcy zł, dzięki wpłatom ponad 300 darczyńców, także z odległych miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto