Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył spis powszechny 2021. Każdy musi się spisać. Dla kogo ta wiedza?

Roman Laudański
Roman Laudański
Rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny
Rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Ruszył spis powszechny, a raczej samospis, ponieważ ze względu na pandemię każdy z nas ma obowiązek odpowiedzenia na pytania zamieszczone w internecie.

Rzpoczął się w Polsce Narodowy Spis Powszechny. Każdy z nas, na podstawie ankiet zamieszczonych w intenecie, opowie kim jesteśmy, jak żyjemy i co się zmieniło w naszym życiu przez dziesięć lat.

- Spisy obejmują informacje o ludności, ale również o mieszkaniach i dostarczają informacji, których nie pozyskujemy w innych badaniach – informuje dr Wiesława Gierańczyk, dyrektor Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy. - Liczba ludności mieszkająca na terenie Polski zmienia się, dlatego podajemy dane aktualne o północy 31 marca br. Spisem objęci są Polacy zamieszkali w kraju i poza krajem, cudzoziemcy mieszkający w Polsce, a także bezdomni niezależnie od posiadanego obywatelstwa.

Wśród pytań znajdujących się ankiecie są i takie dotyczące naszych relacji rodzinnych w kontekście zamieszkania. Mówiąc o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań często zapominamy o jego drugim członie, czyli mieszkaniach. A pytamy, kto pod danym adresem mieszka i jakie są relacje pomiędzy osobami. Pozwoli to ustalić relacje rodzinne. Tych informacji nie pozyskamy w inny sposób.

Jak mieszkamy?

Celem spisu nie jest ustalenie, ilu mieszkań brakuje w Polsce, ale w jakich mieszkaniach żyjemy. Jaką nasze mieszkania mają powierzchnię, ogrzewanie, ile jest pokoi, jaka jest własność, a także czy są alternatywne źródła energii.

- To umożliwi pozyskanie odpowiedzi na pytanie: jak żyjemy? - tłumaczy dyr Wiesława Gierańczyk. - W formularzu znajdują się również pytania dotyczące naszego miejsca pracy, zawodu, adresu pracodawcy. Pytamy także o religię, ale każdy z nas może zaznaczyć opcję, że nie chce odpowiadać na to pytanie. Spis służy także zbadaniu wrażliwych obszarów naszego życia. Są pytania o poczucie tożsamości etnicznej, narodowej. Spis diagnozuje także status ekonomiczny każdego mieszkańca.

W tym roku odpowiadamy na pytania zamieszczone w internecie. Można to zrobić także za pomocą komórki (aplikacja działa na wszystkich urządzeniach mobilnych). Starsze osoby mogą zadzwonić na infolinię spisową.
Spis miał trwać trzy miesiące, ale nowelizowana jest właśnie ustawa o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. Przeszła przez parlament i czeka na podpis prezydenta. Nowelizacja zakłada wydłużenie spisu o kolejne trzy miesiące do 30 września.

- Jako społeczeństwo jesteśmy gotowi do samospisania – zapewnia dyr Wiesława Gierańczyk. - Spisy były, są i będą. Można porównać spis do zdjęcia. Po co w życiu robimy fotografię? Po to, by uwiecznić coś, co było w danym momencie. Po zakończeniu spisu postanie umowna “fotografia”, którą będziemy mogli porównać z tym, co było w 2011 roku i jeszcze wcześniej. Wypełnienie formularza zajmie kilka minut. Powinniśmy to zrobić jak najszybciej i chwalić się, że ten obowiązek już wykonaliśmy.

Ilu katolików w Polsce?

- Spis powszechny to obraz nas samych – dodaje dr Marta Jaskulska, socjolożka z Katedry Socjologii Kultury i Komunikowania UKW w Bydgoszczy. - Pytamy o dane demograficzne oraz o to, o co na co dzień nie pytamy np. nie mamy dostępu do ewidencji ludności prowadzonej przez urzędy miasta. Ze spisu dowiemy się o identyfikacji narodowościowej. Nie narodowości przysługującej nam z urzędu, ale tej, która gra ludziom w sercu. To również kwestia języków używanych w domach oraz sprawy związane z religijnością, z wyznaniem. Jak się autoidentyfikujemy. Statystyka Kościoła katolickiego mówi, że ponad 90 procent mieszkańców Polski to katolicy, a na podstawie spisu będziemy mogli porównać te dane.

Dla kogo ta wiedza?

Do czego będą potrzebne te wszystkie informacje? - Na pewno do rewitalizacji naszych miejscowości – dodaje dr Jaskulska. - Wszystkie wskaźniki, które będziemy analizować, będą dla nas wskazówką, czy i w jakim stopniu zaszły w nas zmiany. Można tylko ubolewać, że spis powszechny odbywa się raz na dziesięć lat, ale to bardzo duże przedsięwzięcie. Wbrew pozorom uzyskany obraz wykracza poza zwykłą statystykę. To pole do pokazania autoidentyfikacji nie tylko Polaków.

Pozyskane informacje będą służyły m.in. podczas planowania zagospodarowania przestrzennego, nakładów finansowych dzielonych dla poszczególnych ministerstw, gospodarki wodno – ściekowej w poszczególnych gminach oraz dla inwestorów, także zagranicznych przy podejmowaniu decyzji o ulokowaniu np. nowego zakładu w danym miejscu. Spis jest obowiązkowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ruszył spis powszechny 2021. Każdy musi się spisać. Dla kogo ta wiedza? - Gazeta Pomorska

Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto