Ciechociński Camping nr 17 szybko zyskał renomę najlepiej wyposażonego i najfajniejszego w Polsce środkowej. Wielu przyjeżdża tu regularnie, choć w Polsce mają wiele innych miejsc, by postawić swoje "domy na kółkach". Niektórzy na hasło "zlot w Ciechocinku" lecą tysiące kilometrów z Afryki, by spotkać się ze znajomymi z carvaningiwych wędrówek właśnie tu, w uzdrowisku. Jak choćby Jarosław Zieliński; - Przyleciałem z Nigerii, jeszcze nie byłem w domu - śmieje się.
Na samochodach tablice rejestracyjne z różnych stron Polski. Niektórzy to wielokrotni bywalcy. Piotr Struski, lider grupy "Niedźwiady" (mają koszulki z logo grupy) to fan włóczęgi caravaningowej.
- W ubiegłym roku od kwietnia do listopada spędziliśmy z żoną dwadzieścia siedem weekendów na campingach - zdradza. Tłumaczy też, że tym razem na zjazd przyjechała grupa Facebookowa "Pochwal się swoim domkiem" oraz właśnie "Niedźwiady", ale są tez inni miłośnicy caravaningu. Ludzie różnych zawodów i w różnym wieku. Spod Torunia i południa kraju.
- Właśnie wróciliśmy z autokarowej wycieczki do Torunia. Pojechaliśmy tam dwoma autokarami - tłumaczy Adam Boruciński z Torunia z grupy "Niedźwiady", jeden z fanów caravaningu. Uczestnicy zlotów starają się uatrakcyjniać swoje spotkania, wielu chce zwiedzić okolice Miejsc, w których znajdują się kampingi.
Grupa rodziców z małymi dziećmi ustawiła swoje pojazdy i domki na kółkach tak, by wewnątrz utworzyło się duże podwórze. Dzieciaki grają tu w piłkę, dorośli spotykają się przy stolikach.
- Tu jest świetnie, blisko centrum i tężni, no i są znakomite warunki, zwłaszcza fajna świetlica, jakich nie ma na innych kampingach - chwali Renata Spalska z Łodzi, podobnie jak Aleksandra i Miłosz Mikuliczowie z Płocka.
Dzieci się nie nudzą, mają na campingu plac zabaw. Dorośli zwiedzają, biesiadują, cieszą się z każdego spotkania. Ciepło witają dojeżdżających i gości. - Kolega przyjechał samochodem specjalnie z Piły, żeby się tylko z nami zobaczyć - mówi jeden z uczestników zjazdu.
Wielu spędza na kampingach święta Bożego Narodzenia lub Wielkanoc. - Idziemy do kościoła, a potem staramy się spędzić je w ruchu, a nie siedząc godzinami przy stole - mówią.
Niemałą sensację budzi na obecnym zjeździe pięknie utrzymana nysa z przyczepą kampingową. Przyjechali nim po raz pierwszy do Ciechocinka Marzena Cholewińska i Michał Nalepa z Łodzi. Za szybą miło wiedzieć "Gazetę Pomorską" obok kierownicy. Zestaw transportowy ma swoje lata: nysa - 27, przyczepa campingowa - 36. Pięknie utrzymane. Jak wszystkie pojazdy na kampingu.
A rekord? Jest rekord. Dotąd w Ciechocinku chwalono się 36 załogami, które jednorazowo odwiedziły Camping nr 17 w Ciechocinku. W sobotę o godz 15 naliczono 63 (kampery/przyczepy capmingowe). Pierwsze przyjechały już w czwartek. Zjazd trwa jeszcze dziś.
INFO Z POLSKI 28.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?