Protest rolników w gminie Waganiec. Gospodarze stali przy DK 91. Zdjęcia i wideo

W całej Polsce odbył się ogólnopolski protest rolników. Manifestowali także gospodarze z powiatu aleksandrowskiego, wraz z traktorami stanęli na drodze gminnej przy krajowej nr 91.

- Na razie to protest pokojowy, jeśli to nie przyniesie skutku, będziemy blokować główne trasy. Nie chcemy robić problemów innym, ale jedynie pokazać, z czym musimy się zmagać - powiedział Daniel Pawlak, rolnik z gminy Waganiec, organizator protestu.

Manifestacje w całej Polsce nie mają charakteru politycznego, rolnicy chcą wyrazić protest wobec wprowadzanych zmian w unijnej polityce rolnej. Domagają się także zmian w zapisach strategii Europejskiego Zielonego Ładu. Obecne zapisy, prowadzą do ograniczenia produkcji rolnej w Europie poprzez nakładanie dodatkowych wymagań środowiskowych.

- Nie zgadzamy się z ogromną biurokracją, czy z obowiązkiem ugorowania. Musiałbym zostawić cztery procent ziemi, w moim przypadku to około 2 hektarów. Po to jesteśmy rolnikami, żeby pracować na tej ziemi. Nie zgadzamy się z Unią Europejską i Zielonym Ładem, który chce wykończyć polskie rolnictwo - mówił Daniel Pawlak.
Protest trwał kilka godzin. Przez cały czas przyjeżdżały nowe ciągniki, nie tylko z powiatu aleksandrowskiego.

Porządku pilnowali mundurowi.

Przejeżdżający obok kierowcy popierali rolników. Entuzjastycznie machali i trąbili.

- Popierają nas, bo widzą, co się dzieje. Nie idzie to w dobrym kierunku - wyjaśnia Bartosz Czarniak, gospodarz na około 40 ha z gminy Lubanie. - Narzuca nam się nowe obowiązki, produkcja jest coraz droższa, przy czym pozwala się na bezcłowe wprowadzanie na rynek europejski produktów, które nie są obłożone takimi prawami. Ponadto nakaz ugorowania czy podatek od emisji dwutlenku węgla.

Warto podkreślić, że protesty odbywają się w całej Europie. Rolnicy chcą wpłynąć na Komisję Europejską.